WYBIERASZ SIę TU NA WAKACJE? MOżESZ MIEć PROBLEM. TEN POPULARNY KRAJ POGRążY SIę W CIEMNOśCI

Jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków od kilku miesięcy zmaga się z niedoborem energii elektrycznej. Z początkiem lipca władze Egiptu zamierzają wprowadzić ograniczenia, które tym razem odczują również turyści. Przerwy w dostawie prądu mają trwać do trzeciego tygodnia lipca.

Jeśli w najbliższym czasie wybierasz się na wakacje do Egiptu, od najbliższego poniedziałku doświadczysz przerw w dostawie prądu. Z najnowszych informacji wynika, że sklepy i bary będą zamykane wcześniej, a oświetlenie zniknie z ulic.

Zobacz wideo Kuchnia egipska, czyli przysmaki znad Nilu, których musisz spróbować

Egipt. Od lipca nowe ograniczenia

Kraj faraonów od co najmniej dziewięciu miesięcy zmaga się z brakami w dostawie energii elektrycznej. Premier Mustafa Madbuli ogłosił wprowadzenie "planu racjonalizacji zużycia prądu", który od najbliższego poniedziałku dotknie nie tylko mieszkańców i lokalnych biznesów, lecz także turystów.

Jak podaje portal hurghada24.pl, "od pierwszego lipca, zarządzeniem Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, wszystkie sklepy w Egipcie mają być zamykane o godzinie 22.00". Nakaz dotyczy wszystkich małych sklepów - spożywczych, warzywnych, z pamiątkami, odzieżą, obuwiem i salonów firm telekomunikacyjnych.

Khaled Qassem, zastępca ministra rozwoju lokalnego Egiptu, poinformował, że powyższe lokale będą mogły funkcjonować do 23:00 tylko czwartki, piątki oraz w święta. Jedynie apteki oraz sklepy wielkopowierzchniowe nie będą musiały zmieniać grafiku i na ten moment pozostaną otwarte do godziny 1:00 w nocy.

Ograniczenia dotkną także bary, kawiarnie, restauracje i kluby, które również będą mogły działać maksymalnie do 1:00. Ministerstwo zdecydowało, że w godzinach nocnych światło zniknie "z budynków rządowych i słupów oświetleniowych przy ulicach oraz placach". Wyłączane będą także uliczne reklamy oraz neony sklepowe.

Reakcja w związku z niedoborem energii elektrycznej

Kryzys energetyczny jest związany przede wszystkim z brakiem nowoczesnej infrastruktury energetycznej. Z roku na rok zapotrzebowanie na prąd rośnie nie tylko ze względu na przyrost naturalny, lecz także wysokie temperatury, które pojawiają się tam już w połowie maja. Zużycie w tym okresie jest wyższe ze względu na pracujące całą dobę wentylatory oraz klimatyzacje. Upały nie pomagają również w oszczędnym działaniu lodówek czy chłodni.

Politycy już podejmują działania, mające na celu powrót do normy energetycznej. Jak informuje portal hurghada24.pl, "rząd przeznaczył już 1,18 mld dolarów na import większej ilości gazu ziemnego i mazutu, których brakuje w elektrowniach do produkcji prądu".

2024-06-29T05:12:36Z dg43tfdfdgfd